Ave.!
Jakiś czas temu (8 marca 2021) na kanale Menelnik NIEcodzienny pojawił się filmik, gdzie dokonywałem unboxingu paczki od strony Szataniec.pl .
Po tym dniu czułem lekki niedosyt. Czegoś mi tam brakowało. Pomyślałem zatem, że tutaj dopowiem resztę. O co chodzi z tymi boxami kolekcjonerskimi? Krótkie objaśnienie zespołów i ich albumów, które w poniedziałek przytuliłem.
Na tę kilka ciekawostek zapraszam Cię poniżej :)
Pierwszy box to reedycja czwartego albumu Internal Complexity, polskiej grupy Death Metalowej - Sceptic. Album pochodzi z 2005 roku. Pozostałe albumy noszą nazwy Blind Existence (1999, Mystic Production), Pathetic Being (2001, Empire Records), Unbeliever's Script (2003, Candlelight Records). Trzeba będzie uzupełnić tę płytografię...
Dla tych, którzy jak ja, dopiero teraz spotkali się z tym zespołem, śpieszę z zaprezentowaniem.
Sceptic to polska grupa, grająca death metal. Zespół powstał w Krakowie w 1994 roku za sprawą Jacka Hiro i Dariusza Stycznia oraz perkusisty Macieja Zięby. Z tej trójki jedynie Jacek Hiro został do dziś w zespole. Obecny skład zespołu prezentuje się następująco: Weronika Zbieg (wokal), Jacek Hiro (gitara rytmiczna, gitara prowadząca), Marcin Halerz (gitara basowa, loops, grafiki), Jakub Chmura (perkusja)
Co zawiera kolekcjonerski box?
Przede wszystkim dwupłytowe wydanie albumu. Na pierwszej płycie na wokalu jest Weronika. Druga płyta to alternatywna wersja albumu. Tutaj na wokalu jest Marcin Urbaś. Ciekawostką może być fakt, że do tej pory ta wersja dostępna była tylko w formacie mp3.
Prócz digipacka z odświeżoną grafiką i12-stronicową książeczką w pudełku znalazły się też: koszulka, komin, naszywka i kotka gitarowa - wszystko w klimacie odświeżonej okładki albumu.
Tracklista prezentuje się tak:
01. Alternation of Destiny
02. Internal Complexity
03. Suddenly Awaken
04. Manipulated
05. Knowing Nothing...
06. Anomaly
07. Hidden in the Light
08. Paralyzed, Mesmerized
09. Those Who Remember
10. A Typical Reverie
Jeśli nie jesteś jeszcze pewien, czy warto się zaopatrzyć w ten zestaw, możesz posłuchać Internal Complexity na YouTube. A jeśli zastanawiasz się, czy przytulić swój egzemplarz płyty, możesz ją zamówić TUTAJ . Tymczasem przejdę do drugiego boxa...
Drugim boxem kolekcjonerskim jest album Abrahadabra, wydany 24 września 2010 roku. Poza samym albumem w ciekawym opakowaniu, box zawiera również książeczkę w twardej okładce, która zawiera teksty piosenek, ozdobione wspaniałymi zdjęciami członków zespołu i różnych krajobrazów. Gdyby udało się jeszcze wzbogacić tę książeczkę o autografy muzyków.... ah marzenia ^_^ ale jak to mówią - marzenia są po to, by je spełniać - więc może pewnego dnia...
Wspomniany album Abrahadabra jest dziewiątym albumem norweskiej formacji Dimmu Borgir. Pozostałe albumy to: For All Tid (1994), Stormblåst (1996), Enthrone Darkness Triumphant (1997), Spiritual Black Dimensions (1999), Puritanical Euphoric Misanthropia (2001), Death Cult Armageddon (2003), Stormblåst MMV (2005), In Sorte Diaboli (2007), Eonian (2018).
Dimmu Borgir to norweski zespół wykonujący Symfoniczny Black Metal. Zespół narodził się w 1993 roku w stolicy Norwegii - Oslo, za sprawą multiinstrumentalisty Stiana „Shagratha” Thoresena, gitarzysty Svena „Silenoza” Atle Kopperuda, basisty Brynjarda Tristana, perkusisty Kennetha „Tjodalva” Åkessona oraz klawiszowca Stiana „Nagasha” Aarstada.
Sama nazwa pochodzi z miejsca w północnej Islanii. Według lokalnych legend jest to brama do piekła. "Dimmu" (przymiotnik) z języka islandzkiego oznacza ciemność, natomiast "Borgir" to liczba mnoga od "Borg", co oznacza miasto, zamek, skaliste wzgórze lub schronienie.
Oceny skład zespołu tworzą:
Stian „Shagrath” Thoresen (śpiew, gitara, instrumenty klawiszowe, perkusja), Sven „Silenoz” Atle Kopperud (gitara, śpiew), Thomas Rune „Galder” Andersen Orre (gitara), Dariusz „Daray” Brzozowski (perkusja), Geir „Gerlioz” Bratland (instrumenty klawiszowe).
Ciekawostką może być fakt, że możemy się pochwalić polskim wkładem w twórczość Dimmu Borgir. Od 2008 roku za perkusją zasiada nasz rodak - Dariusz "Daray" Brzozowski. Dla mnie było miłym zaskoczeniem i aż mordka sama się uśmiechnęła :)
Album zawiera 11 utworów.
01. Xibir
02. Born Treacherous
03. Gateways
04. Chess With The Abyss
05. Dimmu Borgir
06. Ritualist
07. The Demiurge Molecule
08. A Jewel Traced Through Coal
09. Renewal Reinhören
10. Endings And Continuations
11. Gateways (Orch. Version) Bonus Track
Jeśli jeszcze nie karmiłeś swoich uszu 9. albumem, możesz to zrobić tutaj: Abrahadabra. Natomiast omawiany box możesz przytulić zaglądając tutaj: box Abrahadabra
Nadszedł czas na trzecią zawartość przesyłki.
Przedstawiam Wam projekt muzyczny Moloch. Zaskoczcie się razem ze mną informacją, że jest to POLSKI projekt grający darksynth, synthwave, electronica. Moloch zadebiutował w 2006 roku za sprawą albumu Withering Hopes, który brzmi jak dungeon synth/medieval ambient.
Kaseta jest w miłym i przyjemnym dla oka zielonym kolorze. A zawiera 8 utworów:
01. The Other Side
02. Escape From the Nameless City
03. F.E.A.R.
04. I Am Moloch
05. A Dream of Death
06. The Experiment
07. She Has Returned
08. Catch-22
Niestety, co mnie bardzo boli, nie znalazłem zbyt wiele informacji w internetowych odmętach dotyczących Molocha. Szkoda, bo cenię naszych rodzimych twórców i chciałbym dowiedzieć się na ich temat więcej i więcej...
Znalazłem za to bardzo ciekawy wywiad, który możesz poczytać TUTAJ. Jeżeli jesteś ciekaw, jak brzmi ten polski projekt, możesz posłuchać go TUTAJ. Natomiast samą kasetę możesz znaleźć TUTAJ
O czym też warto wspomnieć to nazwa. Moloch sam w sobie to chtoniczne bóstwo fenickie i kananejskie. Według zapisu na popularnej wikipedii, Moloch to bóg, któremu w dawnych czasach miano składać ofiary z dzieci. Moloch czczony był pod postacią byka. Natomiast średniowieczna demonologia uznaje Molocha za jednego z demonów. Tam bóg, tutaj demon... spróbuj to ogarnąć...
Istnieje (bądź istniał) też Kult Molocha. Na czym miał polegać? Na niczym innym, jak m. iny. na paleniu żywcem noworodków i małych dzieci w świętym ogniu. Określano to eufemistycznym przejściem przez ogień. Aż mi ciarki przeszły po plecach, jak sobie o tym pomyślę.
Ale nie miałem zamiaru zniechęcać Cię do polskiego projektu muzycznego. Wręcz przeciwnie, podaję do jako ciekawostkę. Chciałbym mieć okazję, by zamienić dwa słowa z twórcą tego projektu. Chętnie zapytałbym go o tę nazewniczą korelację. Może pewnego dnia się uda.
Podsumowując najnowszą porcję płytowych i kasetowych skarbów. Sam nie wiesz co masz - myślę, że tym zdaniem mogę podsumować tę paczkę. Trzy różne klimaty muzyczne. A wszystkie związane są z krajem nad Wisłą leżącym.
Na tym będę kończyć dzisiejszy wpis. Tobie dziękuję za uwagę, kłaniam się nisko, a ja idę rozprostować kości i zasiedziany odwłok i za chwilę biorę na warsztat kolejny album, którego recenzję niebawem będziesz mógł przeczytać na blogu Menelnik NIEcodzienny.
Zapraszam Cię jeszcze do obejrzenia unboxingu Słowo na Niedzielę
Raz jeszcze dziękuję za uwagę
Kłaniam się nisko i...
do następnego.
AVE.!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz