czwartek, 14 kwietnia 2022

Relacja Koncertowa

Jerna & Snake Eyes & Symetria & War-Saw
Garage Pub, Kraków, 02.04.2022


Zgadnijcie, gdzie mogłem się wybrać na tak Thrashowy koncert? Odpowiedź może być tylko jedna – krakowski Garage Pub. Thrashowy, ale z nadzieniem Folkowym w wykonaniu Jerny oraz szczyptą Death/Groove ze strony Symetrii. 


I oczywiście premierowy wydźwięk albumu „No One Left to Die”, od Snake Eyes. Nie zapominając oczywiście o urodzinach Sylwii – wokalistki War-Saw. Także koncert opiewał w same niespodzianki; ale zacznijmy od samego początku… 

Zapraszam 


Na miejsce dotarliśmy chwilę po 18 i od razu zajęliśmy pierwsze wolne miejsca, czekając na rozpoczęcie koncertu. Na scenie swoją próbę miała ekipa Jerny. Dość długo trwała ich próba; mieli chyba jakieś problemy techniczne, bo ciągle coś było nie tak. Przez te trudności czasówka na koncert nieco się opóźniła.


Mimo to, twórczość Jerny wpadła mi w ucho. Zwłaszcza wokal Hani – idealny wręcz do Folku. Nie zapominając o flecie oraz lirze, które na żywo dane mi było usłyszeć pierwszy raz. Szkoda, że zagrali tak krótko, ale mam nadzieję na szybkie ponowne ich zobaczenie na scenie. 


Setlista Jerna: 

1. Intro/Latawiec (Czarziele)
2. Łysiec
3. Cicha
4. Druid (Strzyga)
5. Białe Giezło
6. Jaga


Szybko weszli i szybko zeszli ze sceny, robiąc miejsce dla następnej kapeli. Korzystając z okazji  wszyscy z Jerny złożyli swój podpis na koszulce. Nie obyło się oczywiście bez przytulenia ich płyty – Long Way Home, która zawiera jedynie trzy utwory. Ale będzie tłuczone po głośnikach.


Drugi na scenę wszedł zespół Snake Eyes, dla którego w dużej mierze się tu znalazłem. Ze względu na premierę ich najnowszego krążka, zatytułowanego No One Left to Die (niebawem pojawi się recenzja tej płyty). 


Wkrótce też pojawi się wywiad z Sewkiem – współzałożycielem Snake Eyes, na który już dziś serdecznie zapraszam… 


Po przyjemnym Folkowym klimacie Jerny, nadszedł czas na Thrashową ucztę Wężowych Oczu. Co można więcej napisać? Czysty, surowy i agresywny Thrash Metal z growlowym wokalem Marty. 

Zagrali kilka utworów z najnowszej płyty.


Setlista Snake Eyes: 

1. Intro
2. All We Need
3. Wounds
4. Roi De Rats
5. Pointless
6. Pokój 2…
7. Stabbed
8. Plague I
9. The Masque of the Red Death


Niestety, podobnie jak Jerna, tak i Snake Eyes musieli szybko zagrać swój set. Ale pomazali mi koszulkę i przytuliłem ich najnowszy krążek plus wcześniejszy materiał nagrany na taśmie. Przez chwilę poczułem się jak za starych, dobrych czasów, kiedy przytulałem świeżo nabytą kasetę. Super, że ktoś jeszcze korzysta z tego oldschoolowego nośnika. Oby nigdy nie odszedł w zapomnienie. 


Trzeci, jednak nie ostatni zespół tego wieczoru, to Symetria. Mówiłem, że przy Snake Eyes było surowo, tutaj było dopiero surowo. Ciężar nie do zniesienia i fenomenalny wokal. 


Chłopaki dolali sporej ilości oliwy do tego ognia. Całe szczęście nikt się nie poparzył, za to klimat był świetny. Niestety ich płyty nie udało mi się przytulić – będzie jeszcze nie jedna okazja (mam nadzieję) i nie jedna płyta do przytulenia. 


Setlista Symetria: 

1. The Climb
2. Slaughter
3. Twisted Fate
4. See Through My Eyes
5. Guardian
6. Abomination
7. Virus
8. Deceiver
9. Voices
10. Sociopath
11. The Sleeper Has Awakened


Ostatnim występującym tego wieczoru na scenie była ekipa War-Saw. 


Dali czadu, że aż podłoga drżała. Ze sceny buchał ogień, jak z ogniska. Pod sceną szaleństwo, jak na największych festiwalach. Ciężko opisać to, co się działo, kiedy War-Saw wyszli na scenę. Czyste szał – coś wspaniałego. 


Setlista War-Saw: 

1. Death
2. Blood
3. Nuclear
4. Deprived
5. For Dust
6. Bleed
7. You Will Die
8. Warden
9. Spiral of Violence
10. Phobia


Na koniec oczywiście nie obyło się bez mojego wtargnięcia na scenę – oczywiście już po występie, i wyłapania ekipy, by się podpisali na koszulce. Przy okazji zamieniłem parę słów z chłopakami. 


Na marginesie… dajcie znać, czy chcielibyście posłuchać NIEcodziennego Wywiadu z kapelami grającymi tego wieczoru? Czekam na Wasze zdanie ;) 


A tymczasem dziękuję za uwagę. Widzimy się już w następnym poście lub w najbliższym Wywiadzie. 

Do następnego
Ave.!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zobacz także...

Recenzja: Virya – From the Ashes [EP 2024]

Virya – From the Ashes (14.11.2024) From the Ashes to debiutancka , czteroutworowa EP’ka wrocławskiej grupy Virya . EP’ka ujrzała światło dz...

A to widziałeś..?