Overflow – Redemption
Redemption, to pierwszy singiel, wydany 22 października 2023 roku, zapowiadający nadejście drugiej EP’ki, grup Overflow. Nadchodzący album zatytułowany ACT TWO, ma pojawić się na początku 2024 roku.
Na chwilę obecną zespół ma na swoim koncie jedną EP’kę, zatytułowaną ACT ONE, która ukazała się w kwietniu 2022 roku.
Zerknijmy, jak brzmi singiel i czego możemy się spodziewać po nadchodzącej EP’ce – ACT TWO.
Zapraszam
Zespół pojawił się w 2016 roku, za sprawą czterech kumpli, których łączyła wspólna pasja do muzyki. Za sprawą tej pasji zrodziła się kapela znana pod nazwą Overflow. Jeżeli chodzi o inspiracje to, jak piszą chłopaki: „Inspiracje czerpiemy od szeroko pojętej muzyki metalowej poprzez hard rock aż po samego króla popu MJ-a (ale do tego przyznaje się tylko jeden z nas).”
Nadchodząca EP’ka – ACT TWO – będzie zawierać sześć autorskich kompozycji, które są kontynuacją pierwszej (warto poznać zatem pierwszą część, by zrozumieć drugą). Tym razem chłopaki zapowiadają, że materiał będzie bardziej zróżnicowany i swoje ucho ucieszy szersze grono fanów ciężkiego brzmienia: od Hard Rocka, nawet po Death Metal. Na tę chwilę znamy setlistę:
1.Redemption
2.Escape From Roots
3.Sacred War
4.Pain
5.In Your Name
6.Slaying Thy God
Omawiany dziś singiel – Redemption – to pierwszy utwór na liście, który – jak już wspomniałem – światło dzienne ujrzał 22 października 2023 roku. Zerknijmy najpierw w muzykę, a potem w tekst…
Utwór zaczyna się dosyć intrygująco. Po chwili jednak wszystkie instrumenty wchodzą naraz i zaczyna się groove’owa uczta. Podoba mi się moment, w którym dobrze słychać gitarę basową, tuż przed wejściem wokalu.
Wokalnie jest też ciekawie; raz mamy czysty z przyjemną melodią, a po chwili charakterystyczną chrypkę. Momentami mam wrażenie, że ta chrypka powstrzymuje wokalistę przed wejściem na growl(?) lub jest to element zamierzony.
Muzycznie cały czas coś się dzieje, prędkość jak i atmosfera ulega ciągłej zmianie, a mimo to motyw główny zostaje bez zmian.
Jedyna rzecz, do której mógłbym się przyczepić to czas trwania utworu – ponad 6 minut. Dla mnie to trochę za długo. W pewnym momencie czuj się zmęczony. Lub na moment pisania recenzji tak się czuję – ten aspekt bywa zmienny ;)
Mimo to na długo po zakończeniu utworu w głowie nadal dudni melodia i chrypka, więc… jest dobrze :)
Zerknijmy teraz na warstwę tekstową:
W tekście występuje ktoś (lub coś) na wzór wyrzutów sumienia(?) tylko takie bardziej ludzkie. To coś (lub ktoś) czuje się lepszy od Boga. Rzuca oskarżenia w kierunku osoby trzeciej, która jest tym, nazwijmy to, stanem emocjonalnym wypełniona. Ciśnie mi się na język określenie tego, jako karmy.
Uznajmy, że ktoś kiedyś zrobił coś, co było uznane z czasem za błąd i złą decyzję. Teraz, zgodnie z zasadami karmy, to coś wraca ze zdwojoną siłą. Stąd też „Fear reigns through your blood!(…)” (Strach króluje w twojej krwi). Osoba ta obawia się reakcji na to, co się teraz stanie. Śmierć może tu być tylko synonimem lub symbolem przegranej, a nie faktycznej utraty życia.
„Bow the knee to me!(…)” (zegnij przede mną kolano) – to może oznaczać skruchę i chęć odpokutowania winy za tamtą sytuację, do której dana osoba doprowadziła.
Skoro tytułowe Redemption (odkupienie) jest kluczem do uwolnienia, może to oznaczać, że tym zjawiskiem, z którym mamy do czynienia w tekście są wspomniane wyrzuty sumienia. To one, kiedy zrobimy coś nie tak będzie nas truło i będzie na nas żerować, aż odkupimy winy. Dla przykładu, potrzaskałem koledze przez pomyłkę ulubiony kubek. Wystraszyłem się, że kolega będzie zły, więc szybko posprzątałem „miejsce zbrodni” i ile sił w nogach zwinąłem się z miejsca zdarzenia. Kiedy kolega się pojawił i zaczął dopytywać, gdzie jest ten kubek, u mnie pojawiły się strach, że będzie nieprzyjemnie. To uczucie strachu i wyrzutów sumienia będzie mnie gryzło i będzie na mnie żerować tak długo, aż przyznam się i „zegnę kolano” i odkupie swoje winy (niekoniecznie chodzi tu o odkupienie kubka).
„Not a court will judge You(…)” (żaden sąd cię nie osądzi) – bo zrobi to osoba skrzywdzona.
Natomiast śmierć jest tutaj symbolem tego, że (jeśli się przyznam, bo nie wytrzymałem pod naporem wyrzutów sumienia) poległo moje ego, bo musiałem się skruszyć i przyznać do złego uczynku.
Co prawda to tylko losowo wymyślony przykład, którym mogłem odbiec zupełnie od tego co autor miał na myśli, to jednak ciekaw jestem, jak daleko od faktycznego znaczenia tekstu odbiegłem?
Podsumowując, utwór ma w sobie dużo energii i ma w sobie coś intrygującego, co mnie porwało. Przyznaje, że wokal wpadł mi w ucho i klimat. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli czekać zbyt długo na ACT TWO. Osobiście i prywatnie ciekaw jestem co jeszcze zaserwują nam chłopaki z Overflow. Zapowiedzi są zacne – mieszanka od Hard Rocka po Death Metal – brzmi bardzo rozlegle i ciekaw jestem co wyniknie z takiego miksu.
Zanim się z Wami pożegnam, zachęcam do wyciągnięcia własnych wniosków z tekstu, który zamieszczam poniżej, dzięki uprzejmości autora tekstu:
Lack of innocence
It’s not coincidence
There’s no coming back
I Am what you’ve made
Lies that you’ve create
Bow the knee to me !
God won’t set you free !
Fear reigns through your blood !
And Now You pray !
Till it’s Gone
Not a court will judge You, death is the only way...
Redemption is the key to set You free...
No more indulgence
Not a word will save you here
There will be no trial
There’ll be no defense
For Life is what you’ve take
Bow the knee to me !
God won’t set you free !
Fear reigns through your blood !
And Now I’ll prey !
Till it’s Gone
Not a court will judge You, death is the only way...
Redemption is the key to set You free...
(I’ll) Never, Never let you live!
A tymczasem dziękuję za uwagę
Do następnego
Ave.!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz