środa, 6 marca 2024

Relacja koncertowa

 Livevil & Anima Umbra 
2 marca 2024, Pub Oliwia, Kraków

Weekendowy maraton czas zacząć! Piątek był dniem do przygotowania się i rozpędzenia, ale w sobotę, 2 marca, już się działo. 

I to całkiem sporo się działo… 


Zapraszam 


Tego dnia celem mojej wyprawy był Oliwa Pub w Krakowie, gdzie atmosferę do czerwoności rozgrzali Livevil oraz Anima Umbra. Miejsce to jest praktycznie tuż za rogiem, obok Pubu Alchemia, gdzie jakiś czas temu towarzyszyłem Inclusion w ich premierze płyty. 

A dzisiaj zaledwie kilka metrów dalej miałem okazję posłuchać i zobaczyć na żywo Livevil oraz Anima Umbra. 


Co do samego lokalu to nie sprawiał wrażenia, że tu mogą być koncerty. Dopiero za ścianą pojawiły się magiczne schody, które prowadziły w same piekielne czeluści… to znaczy pod scenę. 

Udało się wejść i rozgościć. Korzystając z okazji, że do koncertu zostało jeszcze trochę czasu poznaliśmy się bliżej z Grześkiem – perkusistą Livevil, z którym niemal od pierwszych słów złapaliśmy wspólne tematy. Dalej było już tylko lepiej… 


Nadeszła chwila, kiedy to ekipa Anima Umbra pod wodzą Ani zajęła swoje miejsca na scenie (i przed). Od razu zaczęła się ostra jazda bez trzymanki. Na pierwszy ogień utwór zatytułowany Życie. A jak to czasem w życiu bywa, nie obyło się bez nieoczekiwanych problemów technicznych. Wręcz powiedział bym niechcianych problemów technicznych, które sprawiły, że mikrofon odmówił współpracy. 


Na szczęście lokal był na tyle mały, że doskonale mogliśmy słyszeć Anię bez użycia mikrofonu. Wpadło trochę żartów z zaistniałej sytuacji, która szczęście jak szybko się pojawiła, tak szybko została rozwiązana i kapela mogła ponownie zacząć grać. 


Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Anima Umbra i przyznam się, że słuchało się tego bardzo przyjemnie i sympatycznie. Muzyka wpadła mi w ucho i nie wyobrażałem sobie wyjść po koncercie bez płyty w łapach. Zwłaszcza, że na początku tego roku (czyli 2024) album Cień Duszy miał swoją premierę. Możecie się spodziewać w niedalekiej przyszłości, że pochylę się nad tym albumem i napiszę parę słów. 


Setlista Anima Umbra: 

1. Życie
2. Blask nadziei
3. Już do mnie
4. Nie mam już
5. Karmelowe niebo
6. Synowie piekła
7. Gdzie jest mój dom
8. Głośno, głośniej
9. Tik, tak (bonus)


Kiedy Ania wraz z ekipą opuściła już scenę, swoje sprzęty zaczęli rozkładać chłopaki pod wodzą Moniki z Livevil. Tu zrobiło się bardzo kolorowo – głównie zielono, i trochę jakby pojawił się klimat cyber (chyba, że pomąciły mi się pojęcia?). 


Jeszcze kilka ostatnich poprawek z dźwiękiem i wreszcie sample ruszyły. 


Ten klimat od samego początku przypadł mi do gustu i wreszcie miałem okazji posłuchać twórczości Livevil na żywo. Co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że grają naprawdę genialnie. 

Klimat, teksty, muzyka i wokal, jest moc. Zwłaszcza, kiedy usłyszałem utwory Chocolate czy Monday. 



Setlista Livevil: 

1. Radiation
2. Game Over
3. Monday
4. Anomalia
5. Fire
6. Chocolate
7. Freedom
8. Feat
9. Dust
10. Incentive
11. Up
12. Solar Dream


Mimo dość skromnej publiczności pojawiło się nawet niezłe pogo pod sceną. Publika zaszalała i mnie osobiście bardzo miło zaskoczyła. 




Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Szkoda, że brakło czasu na bisy. Na szczęście już za niedługo, bo pod koniec marca, Alive to Live pojawi się na krążku i wszyscy będziemy mogli posłuchać o Czekoladzie i o Poniedziałku :) 



Czas na powrót do domu i szybki sen, by następnego dnia znów ruszyć w Polskę. Na kolejny fantastyczny koncert, ale o tym już w następnej relacji. 



Do następnego
Ave.! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zobacz także...

Recenzja: Virya – From the Ashes [EP 2024]

Virya – From the Ashes (14.11.2024) From the Ashes to debiutancka , czteroutworowa EP’ka wrocławskiej grupy Virya . EP’ka ujrzała światło dz...

A to widziałeś..?