wtorek, 23 września 2025

Recenzja: Dumb Moon - Szepty Mroku (2025)

Dumb Moon – Szepty Mroku
(16.05.2025)

16 maja cyfrową premierę miała druga EP’kaSzepty Mroku –  zespołu Dumb Moon. Natomiast 23 lipca premierę miała fizyczna płyta. EP’ka zawiera cztery autorskie kompozycje w klimacie gotyckiego rocka/art rocka. 


Wsłuchajmy się w szept mroku, co ma do powiedzenia? 

Zapraszam


Słowem o okładce:

Okładka przedstawia kobietę siedzącą przed lustrem, na tafli którego widać zniekształcone odbicie z demoniczną twarzą. Po prawej stronie, zza lustra wystaje trzecia postać, która ma na twarzy maskę. Kobieta ubrana jest w gotycką suknię oraz ma we włosach kwiat. Klimat samej okładki jest mroczny i ciężki w czarno białej kolorystyce. 
W górnej części dostrzec można nazwę i logo zespołu, w dolnej części zaś tytuł albumu. 


1. Początek

Ep’kę otwiera utwór początek, delikatnymi dźwiękami, po których wchodzą nagle wszystkie instrumenty, jednak w rockowej lekkości. Po kilku taktach do głosu dochodzi Magda. Robi się nieco mroczniej, bardziej gotycko. Ciekawie i bardzo intrygująco brzmi solo, które w moim uchu sprawia wrażenie cyfrowego… a na pewno elementy basu brzmią cyfrowo. Dodatkowo sample utwierdzają to przekonanie, w moim uchu. Chyba, że taki był zamysł autora – to spoko. Mimo wszystko jest to coś intrygującego. Wokalnie jest zdecydowanie radośniej, niż na debiutanckiej EP’ce – Cztery Damy (ale o różnicach i podobieństwach w podsumowaniu), jaką historię przedstawia nam Magda w Początku? 

Z jednej strony widać w tekście, że bohaterka utworu pogodziła się z własną przeszłością i z uśmiechem na twarzy (choć łzy jeszcze nie zniknęły) wita kolejny, nowy dzień. Pełna nadziei w sercu spogląda w Jutro. Choć z drugiej strony martwi mnie wers: „Już Ci wszystko jedno obok ciała dusza tkwi(…)” - co zupełnie odwraca znaczenie historii opowiedzianej. W moim odczuciu, w tym wersje, bohaterka nie potrafiła poradzić sobie z bólem, żalem i wszystkimi negatywnymi emocjami z przeszłości, co doprowadziło ją do ostateczności. I teraz pod postacią duszy obserwuje swoje ciało. Jednak wolałbym, żeby ta pierwsza wersja była bliższa prawdy… 

Utwór możesz posłuchać tutaj: Początek


2. Podróż

Drugi utwór zaczyna się dość agresywnie i szybko, w porównaniu do Początku. Nie jest to oczywiście minus, a wręcz przeciwnie. Lekkości i takiej swoistej gotyckości nadają tu chórki Magdy. Gitarowy motyw jest tu bardzo ciekawy i dobrze komponuje się między liniami wokalu. 
Słychać bardzo wyraźnie, że Magda z chłopakami idą prosto w kierunku gotyku. Można to dostrzec w melodii, wokalu i oczywiście w tekstach, w których, na dzisiaj omawianej EP’ce, dominują pozytywne emocje. 
Skoro w pierwszych linijkach tekstu Magda zaprasza nas w podróż po swoich snach, nie mam serca odmówić.. Co ciekawego skrywają sny wokalistki Dumb Moon? 
Można odnieść wrażenie, że emanuje dużą radością i pozytywnym nastawieniem. W końcu po burzy wyjrzało słońce i między wierszami można dostrzec zarys nasyconej kolorami tęczy. Podoba mi się, że będąc w takim stanie duchowej pozytywności, chce się tą radością dzielić ze słuchaczami. Słuchajmy zatem i czerpmy tej pozytywnej energii od Magdy. 

Utwór możesz posłuchać tutaj: Podróż


3. Spokój

Podoba mi się klimat tego utworu. Świetny polski rock ze szczyptą gotyckiego wydźwięku. Sądzę, że ten utwór jest kwintesencją całej EP’ki Szepty Mroku, która różni się od debiutu (Cztery Damy). Jest tu dużo żywiej, szybciej i radośniej. 

Tekst, moim zdaniem, opowiada o tym, że bohaterka wreszcie doznała spokoju ciała i duszy, po burzliwej przeszłości. Mimo, że wspomnienia od czasu do czasu wracają, ona nie zamartwia się nimi zbytnio. Na chwilę wita się z tymi negatywnymi emocjami, by po chwili odrzucić je w mrok; gdzie ich miejsce… 

Utwór możesz posłuchać tutaj: Spokój


4. Niemy Księżyc (outro)

Outro Ep’ki zaczyna się od dość smutno brzmiących dźwięków. Można odnieść wrażenie, że utwór jest w napisany w klimacie bardzo depresyjnym. Choć miejscami dostrzegam nieśmiały motyw romantyczny w melodii. Najwyraźniej to, co pisałem kilka linijek wyżej tu miało wyraźny pokaz swoich możliwości. Utwór, jak na outro przystało, jest krótki i zwięzły. 

Utwór możesz posłuchać tutaj: Niemy Księżyc


Podsumowanie:

Druga EP’ka ekipy Dumb Moon jest zdecydowanie weselsza, radośniejsza niż debiut „Cztery Damy” – o czym już niejednokrotnie wspomniałem. Wyraźnie mamy tutaj powoli rysujący się kierunek, w którym Magda i chłopaki chcą iść. Klimat gotycki jest tutaj bardzo wyraźnie zarysowany. 
Moim zdaniem poprzednia EP’ka była swego rodzaju odreagowaniem i terapią, która przepełniona była negatywnymi i smutnymi emocjami. W „Szeptach Mroku” można dostrzec, że terapia zakończyła się pozytywnie, co słychać w muzyce i w tekstach. 
Uważam, że warto zapoznać się z obiema EP’kami, które razem tworzą niezwykłą historię. Od psychicznego i emocjonalnego dołka, po wewnętrzny spokój i radość, kończąc na narodzinach nowej nadziei na lepsze jutro. Ciekaw jestem co przyniesie kolejny krążek… 

To byłoby wszystko, co miałbym do powiedzenia na temat najnowszej EP’ki „Szepty Mroku” od Dumb Moon. Widzimy się już wkrótce, przy kolejnych recenzjach. 

Do następnego
Ave.! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zobacz także...

Relacja koncertowa

Żywa Scena Zawiercie: Rock Stage vol.1  B1L & Unde Malum & Element & Synaisthesis & Stupify (24.10.2025)(Zawiercie, Browar n...

A to widziałeś..?