Comepass – Echo
(01.03.2024)
Echo, to pierwszy polskojęzyczny utwór spod znaku Comepass. Światło dzienne ujrzał na początku marca 2024 roku.
Jak brzmi i o czym jest tekst? O tym i o kilku innych ciekawostkach dowiecie się w dzisiejszym wpisie, na który serdecznie wszystkich...
Zapraszam
Utwór oczywiście możecie posłuchać tutaj: Echo
Grupę Comepass tworzą:
Jakub Wesołowski – wokal
Maurycy Sujak – gitara elektryczna
Hubert Łapa – gitara elektryczna
Aleks Bondarowski – gitara basowa
Mateusz Żeleskiewicz – perkusja
W składzie zespołu doszło do drobnych zmian, bowiem ekipa powiększyła się o Aleksa Bondarowskiego, który przejął bass i pozwolił Kubie na więcej scenicznej ekspresji.
Nim przejdziemy do mojej ulubionej sekcji, czyli tekst utworu, posłuchajmy samej muzyki. Jednak jeszcze zanim muzyka, zapraszam i zachęcam do zapoznania się z moją recenzją debiutu Comepass, czyli Stimulus (o tutaj), a także do dwóch wywiadów, które miałem przyjemność przeprowadzić z chłopakami: wywiad 1 (jeszcze pod starą nazwą ^_^) & wywiad 2
Utwór otwiera stłumiony kick i całkiem przyjemnie brzmiący sampel. Po chwili robi się ciekawiej, ponieważ dochodzą inne dźwięki, czy to talerze czy (w pewnym sensie) cyfrowy werbel. Na szczęście nie jest to muzyka elektryczna, a elektronika jest tu tylko dodatkiem. Po tym wstępie dostajemy pełnie instrumentów i tu robi się dopiero ostro i progresywnie. Choć nie brakuje tu też ciekawych wstawek takiego radiowego głosu.
Melodia w utworze jest bardzo przyjemna dla ucha i szybko się w nim zadomawia. Refren pozostaje jeszcze na długo po słuchaniu.
Zerknijmy teraz na tekst i zobaczmy, czym jest tytułowe Echo…
Mam wrażenie, że bohater utworu cierpi na schizofrenie, która jest powodem, przez który słyszy różne głosy. Te głosy są właśnie tym tytułowym echem, który ciągle gdzieś się pojawia i nie daje bohaterowi spokoju. Z tego powodu sięga po przeróżne pigułki czy butelki, by: „ By schować się w próżni, Znieczulić, otępić, zagłuszyć ten szum i odczekać aż zniknie(…)”. Czyli sięga po używki, żeby odpocząć od tego ciągłego natłoku.
Z drugiej strony… bohater wcale nie musi cierpieć na aż tak poważne zaburzenia psychologiczne. Może po prostu zbyt wiele myśli i analizuje. Ma to taką ładną, amerykańską nazwę – Overthinking, co oznacza paraliż analityczny. Też jest to choroba psychologiczna, jednak (w moim odczuciu) zdecydowanie mniej poważna niż schizofrenia (aczkolwiek mogę się mylić).
Dlaczego uważam, że może chodzić tu o overthinking? Z fragmentu tekstu, który mówi, że to echo „Prawi swe mądrości, Aż dostaję mdłości, Nie ma szczęścia, I nie ma miłości, Nie ma nadziei, Ani sprawiedliwości, Nie ma ucieczki, Nie ma wolności(…)”.
Pod koniec utworu, bohater postanawia przejąć całkowitą kontrolę nad swoimi myślami. Zastanawia mnie fakt, w jaki sposób zamierza tego dokonać? I tym intrygującym pytaniem zakończę analizę tekstu Echo ;) przejdźmy do podsumowania…
Podsumowanie:
Echo jest pierwszym utworem Comepass’u, który jest w języku polskim – i mam nadzieję, że nie ostatnim! Ponieważ zarówno muzyka, jak i wokal Kuby brzmią tu genialnie. Podoba mi się wydźwięk wokalny, który jednak różni się od utworów śpiewanych w obcym dla wokalisty języku.
Utwór brzmi bardzo dobrze i przyjemnie, i na długo pozostaje w głowie (zupełnie, jak tytułowe Echo). Krąży w myślach i co chwila się odzywa.
Nieśmiało pochwalę się też, że przy drugim wywiadzie (tym, o tutaj) miałem przyjemność posłuchać pierwszych nut do tego utworu. Już wtedy wpadł mi w ucho, mimo że był w trakcie produkcji. Od tamtej pory nie mogłem się doczekać, aż będzie mi dane posłuchać finalnej wersji i zapoznać się z tekstem.
Na dziś to byłoby (prawie) wszystko. Dziękuję za poświęcony czas i widzimy się już niedługo w kolejnych recenzjach.
Do następnego
Ave.!
PS.: Dzięki uprzejmości Huberta poniżej zamieszczam tekst do utworu.
Echo w mojej wieży
Echo w moim domu
Ciągle do mnie szepcze
Piąty kąt pokoju
Pigułka do pigułki
Butla do butli
Wszystko gotowe
By schować się w próżni
Znieczulić, otępić
Zagłuszyć ten szum i
Odczekać aż zniknie
Gdy nie da się stłumić
Echo w mojej wieży
Echo w moim domu
Ciągle do mnie szepcze
Piąty kąt pokoju
Czycha w wentylacji
Ciągnie do złego
Trudno odmówić racji
Gdy w głowie ciągłe echo
Prawi swe mądroścí
Aż dostaję mdłości
Nie ma szczęścia
I nie ma miłości
Nie ma nadziei
Ani sprawiedliwości
Nie ma ucieczki
Nie ma wolności
Echo w mojej wieży
Echo w moim domu
Ciągle do mnie szepcze
Piąty kąt pokoju
Czycha w wentylacji
Ciągnie do złego
Trudno odmówić racji
Gdy w głowie ciągłe
Echo w mojej wieży
Echo w moim domu
Ciągle do mnie szepcze
Piąty kąt pokoju
Czycha w wentylacji
Ciągnie do złego
Trudno odmówić racji
Gdy w głowie ciągłe echo
Lepiej sie odsuń
Koniec niewoli
Bo mam już potąd
Twojej kontroli
Po prostu zamilcz
Koniec patosu
Mam już dosyć
Twojego głosu
Nie odbierzesz mi tego wszystkiego
(Nie odbierzesz mi tego wszystkiego)
Nie odbierzesz mi tego wszystkiego
Zostanie po tobie jedynie
Echo!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz